Witaj na WinnicaLidla.pl
serwisie z szerokim wyborem napojów alkoholowych.

Czy masz już ukończone 18 lat?
Informacja dotycząca przetwarzania danych osobowych.
*Pole wymagane
Prosimy o zapoznanie się z naszymi informacjami dotyczącymi polityki prywatności i ochrony danych osobowych.

Chcemy, aby korzystanie z naszej Witryny było komfortowe. W celu poprawy jakości funkcjonowania Serwisu i dostosowania treści reklamowych do Twoich preferencji, my i nasi zaufani partnerzy możemy przechowywać pliki cookies w Twojej przeglądarce i przetwarzać zawarte w nich dane osobowe analityczne i marketingowe. Kontynuując korzystanie z naszej Witryny bez zmiany prywatności ustawienia, wyrażasz zgodę na przechowywanie plików cookies w Twojej przeglądarce. Pamiętaj, że zawsze możesz się wycofać Twoja zgoda poprzez zmianę ustawień dotyczących plików cookies na zasadach opisanych w naszej Informacji dotyczącej plików cookie. Dodatkowe informacje o zasadach przetwarzania Twoich danych osobowych i przysługujących Ci prawach znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.

Zapisz się do naszego newslettera

i zdobądź
kod rabatowy 20 zł
za jednorazową rezerwację
za minimalną kwotę 200 zł*

*Kodu rabatowego nie można łączyć z promocjami w serwisie winnicalidla.pl

W to nie wierz! Top 10 mitów o winie - cz.1.

W to nie wierz! Top 10 mitów o winie - cz.1.

Sporo się mówi o winie „na mieście” - powstają różne plotki, tezy, a nawet powiedzenia i przysłowia z winem w roli głównej. Na pierwszy rzut oka wydają się sensowne, jednak im głębiej w świat wina wchodzimy, tym odkrywamy co raz więcej od nich wyjątków, aż w końcu dochodzimy do wniosku, że ktoś nas całe życie robił w konia… Z takimi właśnie winnymi „prawidłami” się dziś rozprawimy!

 

 

1. Wino jest im starsze tym lepsze

Czy to prawda? Absolutnie nie

Nie bez powodu umieszczam je na pierwszym miejscu. To powiedzonko najpotężniejsze ze wszystkich - jest nie tylko powszechnie znane, co ewoluowało w potocznym języku również w inne formy - mówimy, że coś lub ktoś jest jak wino, miłym komplementem wydaje nam się „starzejesz się jak wino”… czyli tracisz cały swój urok?

Jest to mit po prostu szkodliwy i im więcej osób się o tym dowie, tym mniej winomanów będzie przeżywało codzienne rozczarowania - czy to pijąc paskudne wina trzymane latami w kredensie na „specjalną okazję”, z trudem powstrzymując grymas, czy też orientując się, że wyśniony majątek po spieniężeniu znalezionych na strychu u dziadka zakurzonych kilkudziesięcioletnich butelek, które przecież muszę być warte fortunę, pozostanie tylko w sferze marzeń. Stare wina mają najczęściej wartość tylko sentymentalną.

 

Większość win jest im starsza tym gorsza!

Jak rozpoznać które wina mogą nabierać jakości w czasie?

Jeśli cenisz swoje wino za to, że jest lekkie, rześkie, ma świeży, owocowy aromat - z takim winem nic dobrego w czasie się nie wydarzy - swoje atuty będzie tylko tracić. To wino jest im starsze tym gorsze. To są wina bez potencjału dojrzewania.

W tej kategorii jest zdecydowana większość win świata.

Takie wina też mogą być fenomenalnej jakości!

Psst… nie czekaj z ich otwarciem :)

 

 

Jeśli wino jest intensywne, złożone, ma wyraźną kwasowość i taniny, dojrzewało w piwnicach producenta w beczkach, butelkach lub na osadzie, ma w aromacie inne nuty, niż tylko owocowe, jest winem wysokiej jakości - to to wino może się atrakcyjnie zmieniać i nabierać jakości z wiekiem. Nawet przez kilkadziesiąt lat. To są wina z potencjałem dojrzewania.

Jeśli wino dojrzewało w piwnicach producenta, ale nie ma dużej intensywności, kwasowości, tanin, nie jest złożone, nie jest bardzo dobrej jakości - ono może nie nabierać jakości z wiekiem lub nabierać jej przez krótki czas. To są wina bez lub z krótkim potencjałem dojrzewania.

Hej, czyli jednak to zależy od wina - są takie im starsze tym lepsze?

Nie. Ta teza zakłada, że ten stan będzie trwał wiecznie - wino będzie nabierać jakości bez końca. A tak niestety nie będzie z żadnym winem - każde wino ma swój peak, czyli moment, w którym jest najlepsze (od teraz możesz mówić, że „wino jest w peaku” - czyli w idealnym momencie do picia - tak mówią zawodowcy :) ). Dla jednych win peak jest wtedy, kiedy stoi na półce sklepowej (a czasem już tam jest po peaku), dla innych będzie za 5 lat, dla innych za 50 lat, ale zawsze przyjdzie moment krytyczny, gdy zacznie na jakości tracić. 

Skąd wiedzieć, kiedy wino jest w peaku? Tego nie wiemy - można oczywiście opierać się na doświadczeniach z innymi rocznikami tego wina, opiniami ekspertów, ale każda butelka tak czy owak starzeje się nieco inaczej, choćby dlatego, że jej warunki przechowywania przez całe życie były nieco inne. Zawsze więc przy otwieraniu będzie ten dreszczyk emocji, czy „to już”. Dlatego dobrze mieć kilka butelek tego samego wina do otwierania w różnym wieku.

 

2. Wino z korkiem jest wyższej jakości niż to z zakrętką.

Czy to prawda? Absolutnie nie

Kolejny szkodliwy mit, przez który możesz ominąć bardzo dobre wina, dokładnie takie, jakich szukasz.

Jak by to niby miało wyglądać, żeby ta teoria była prawdą? Musiałaby istnieć komisja, która przychodziłaby do winnicy i mówiła „Hola hola, do takiego cienkusza daje pan korek? Wyciągać proszę, szykować nakrętki!” Albo odwrotnie - „Mmm… pyszne, dajemy zezwolenie na korki”.

Nic z tych rzeczy. To decyzja producenta, jakie wybierze zamknięcie dla swojego wina. I wiesz co? Dla zdecydowanej większości zakrętka to dużo lepsze rozwiązanie. Tania, szczelna, prosta w obsłudze (łatwo otworzyć i zamknąć, nie potrzeba specjalnego sprzętu). 

Naturalny korek natomiast jest droższy, mało ekologiczny (zwłaszcza jego transport), upierdliwy w obsłudze, wymaga specjalnego przechowywania, nosi ryzyko wady korkowej w winie… I po co to wszystko?

A no, nie tak całkiem bez sensu. Korek jest wskazany do tych win, które mają długi potencjał dojrzewania - pozwala na mikroprzepuszczalność tlenu, co jest korzystne do dobrego, długiego starzenia się win. Nie jest to jednoznaczne z wyższą jakością (choć faktycznie, najczęściej takie wina są zaliczane do najlepszych na świecie). Jak często jednak chcemy, by wino dojrzewało nam 10 czy 20 lat? Przy wszystkich innych winach korek to tylko problem.



A, no tak, no i anturaż - niektórzy nie wyobrażają sobie wina bez rytuału otwierania i pięknego „pyk” czyli dźwięku otwierania butelki. No cóż, muszą się oni powoli zaprzyjaźniać z syntetycznymi korkami - naturalnego korka jest co raz mniej.

A to są rewelacyjne wina z zakrętkami. Złożone i intensywne!

 

 

3. Dobre wino ma głębokie wgłębienie w dnie.

Czy to prawda? Absolutnie nie

Tu komentarz będzie krótki - naprawdę myślisz, że marketingowcy winnic o tym nie wiedzą? I nie mogliby zamówić w hucie butelek z wielkim wgłębieniem nawet do najgorszego wina? Mogliby. Absolutnie nie utożsamiaj tego z jakością wina. 

Wgłębienie, czyli punt, kiedyś miało związek dawną techniką wydmuchiwania szkła - obecnie jest to głównie zabieg estetyczny, a co za tym idzie - marketingowy. Raz, ze oni wiedzą, że zwrócisz na to uwagę, dwa, że to wgłębienie oddaje rozmiar całej butelce - wygląda na półce na większą, co zwiększa szansę, że przykuje Twój wzrok.

 

4. Dobre wina ma ciężką butelkę.

Czy to prawda? Absolutnie nie

Tu komentarz będzie jeszcze krótszy - w zasadzie będzie odesłaniem do poprzedniego mitu. Nie ma żadnego związku z grubością, kształtem czy ozdobami na szkle z jakością wina - to decyzja producenta.

Można za to doszukiwać się tradycyjnych wyborów opakowania ze stylistyką samego wina. Zauważyłeś może, że wina w grubych, ciężkich, zdobionych butelkach są zwykle równie okazałe - pełne, ciężkie (nomen omen), intensywne, o wysokiej zawartości alkoholu? Za to wina lekkie, rześkie mają lżejsze, prostsze butelki? Oczywiście, to nie jest żadna reguła potwierdzona żadnym przepisem, ale zauważalna prawidłowość. Jeszcze raz jednak zaznaczam - mówimy tu o różnych stylach wina, nie o ich jakości.

 

5. Łyżeczka chroni wino musujące przed wygazowaniem.

Czy to prawda? Absolutnie nie

Niesamowite, jak dużą popularność osiągnął ten mit przy tym… jaki jest bezsensowny :) To po prostu nie działa - zapytaj znajomego fizyka, jeśli nie wierzysz? A może chemika? Dla pewności obu :)

Hej, mówisz, że Tobie działało? Wrzuć do lodówki opróżnioną w połowie butelkę musiaka bez żadnego „zamknięcia” i nie ruszaj przez dwa dni - wino dalej będzie miało bąbelki. Wina musujące w takich warunkach rozgazowują się powoli i ta łyżeczka (nawet srebrna, wg wyznawców mitu najlepsza) niczego tu nie zmienia.

Hej, jakbyś chciał sprawdzić ten mit, to zrób to na dobrym winie :) Ja lubię te Misiaki:

 

 

To dopiero top 5, takich teorii do wyjaśnienia jest dużo więcej - widzimy się niedługo w drugiej części artykułu!

 

Iwo Świerblewski | Sommelier dla normalnych

 

Cześć, mam na imię Iwo i jestem zawodowym sommelierem. W swojej pracy łączę dwa na pozór odległe winne światy.

Z jednej strony jestem sommelierem w restauracji z dużą kartą win, absolwentem oraz prowadzącym kursy WSET, piszę artykuły oraz zasiadam w jury paneli degustacyjnych gazety Trybuszon, należę do Stowarzyszenia Sommelierów Polskich.

Z drugiej - ściągam marynarkę, zakładam hoodie i buszuję po marketach, szukając perełek nawet za kilkanaście złotych. To moje oblicze znajdziecie w mediach społecznościowych - najchętniej obserwowanym na Instagramie profilu o tematyce alkoholi w Polsce. Pokazuję, że wino z dyskontu może być dobre, ciekawe, różnorodne i można nim rozbudzić winną zajawkę na całe życie. A na tym najbardziej mi zależy - na zarażaniu Was moją pasją.