Destylarnie w Szkocji – te miejsca musisz odwiedzić!
Jakie są Twoje pierwsze skojarzenia związane ze Szkocją? Z pewnością kilt, czyli charakterystyczna suknia z tartanu w kratę. A jeśli już kilt, to na pewno też dudy. Pójdźmy dalej. Szkocja to kraj majestatycznych klifów, bezleśnych wzgórz i dolin, wrzosowisk oraz milionów owiec. A także Williama Wallace’a, Ewana McGregora i Seana Connery’ego. Dla wielu osób, zwłaszcza koneserów mocnych trunków, Szkocja to jednak także kraj niezliczonych destylarni produkujących najlepszą na świecie whisky. Przekonaj się, dlaczego warto je odwiedzić!
Wyjazd do Szkocji – zamki, przyroda i destylarnie
Szkocja, wbrew wyobrażeniom wielu osób, to kraj niezwykle zróżnicowany – a przejawia się to m.in. odmiennym charakterem lokalnych destylarni i ich flagowych produktów. Dymna, wybitnie morska szkocka z Wysp zapewnia zupełnie inne doświadczenia degustacyjne niż lekka, odpowiednia dla początkujących odkrywców szkocka z Lowland czy szkocka z Campbeltown o wyważonym aromacie i złożonym, wielowymiarowym smaku. Temat whisky zostawmy jednak na inne akapity. Wyjazd do Szkocji to bowiem wspaniała okazja do obcowania z oszałamiającą przyrodą oraz fascynującą historią kraju. Choć być może brzmi to nieco banalnie – zapewniamy, że w Szkocji nic nie jest banalne!
Zacznijmy może od przyrody. Ta może wydawać się surowa, ale to właśnie w tej majestatycznej surowości tkwi jej urok. Jeśli interesuje Cię wyjazd do Szkocji, nie licz na widok bujnych lasów czy puszczy. Szkocja to kraj pagórkowaty, zdominowany przez niską roślinność, trawy, krzewy czy karłowate jodły. Pierwsze wrażenia z obcowania z roślinnością Szkocji mogą przywodzić na myśl tundrę. Jest to jednak strefa wpływów oceanicznych o znacznie łagodniejszym klimacie, choć wyjeżdżając do Szkocji, musisz być przygotowany na silne wiatry i częste opady deszczu. W krajobrazie Szkocji dominują oczywiście kwitnące na przełomie sierpnia i września wrzosy. Jak podaje National Geographic, to właśnie w Wielkiej Brytanii znajduje się 75% światowych wrzosowisk! Odwiedzając tak wychwalany przez nas kraj, z pewnością będziesz oczarowany też setkami jezior, których tafle, w nieco pogodniejsze dni, połyskują w malowniczych dolinach. To przecież w Szkocji znajduje się Loch Ness, a w nim od dekad pluska się legendarny potwór! Na odwiedzenie zasługuje z pewnością słynna wulkaniczna dolina Glen Cloe w zachodniej Szkocji. Ma ona swoją mroczną historię – związana jest z masakrą klanu MacDonald, do której w 1691 roku doszło w osadzie Glencoe.
W Szkocji przyroda splata się z historią, o czym świadczą chociażby malowniczo usytuowane zamki takie jak Eilean Donan na wyspie Skye, zamek w Inverness nad rzeką Ness, ukochany przez rodzinę królewską zamek Balmoral czy stanowiący symbol Szkocji zamek w Edynburgu. A to zaledwie skromny wybór. Szacuje się, że na terenie Szkocji do czasów współczesnych przetrwało (w różnym stanie) około 2000 warowni i pałaców!
Temat przyrody i zabytkowej architektury Szkocji zasługuje na osobny wyczerpujący artykuł. Przejdźmy jednak do nieco innej kategorii fascynujących atrakcji turystycznych Szkocji, czyli ich licznych destylarni.
Dlaczego szkockie destylarnie są tak wyjątkowe?
Szkockie destylarnie to nie tylko zakłady specjalizujące się w produkcji światowej klasy whisky. To także miejsca mówiące wiele o tradycjach i nieuchwytnym duchu danego regionu. Co więcej – w większości przypadków mowa o miejscach mogących poszczycić się bardzo długą i barwną historią, mających do opowiedzenia niejedną fascynującą opowieść. Ze względu na fakt, że często są to miejsca udostępnione do zwiedzania przez zainteresowanych, są w stanie zapewnić fascynatom namacalny kontakt z historią i tradycją oraz, jeśli odwiedzinom towarzyszy degustacja wybranych trunków, także prawdziwą ucztę dla zmysłów!
Jakie sekrety kryją najstarsze destylarnie w Szkocji?
Miano pierwszego zakładu produkującego whisky to kwestia niezwykle prestiżowa. Nic dziwnego zatem, że marki szkockich whisky spierają się co do tego, która z nich była pierwsza. Jedna z kandydatek do miana najstarszej destylarni to zakład Bowmore na wyspie Islay założony w 1779 roku przez Davida Simsona. Co ciekawego możemy powiedzieć o niej oprócz tego, że do dziś produkuje świetną whisky Bowmore? Choćby to, że podczas II wojny światowej budynki zakładu wykorzystywane były przez wojsko, a dokładniej – przez brytyjską obronę wybrzeża. Albo to, że niektóre z jej magazynów znajdują się… poniżej poziomu morza! W Bowmore powstaje szkocka z Islay, którą każdy koneser powinien poznać podczas swojej przygody. Druga kandydatka do miana najstarszych destylarni w Szkocji to zakład Glenturret. Obiekt, w którym powstaje świetna szkocka z Highland, każdego roku odwiedzają tłumy gości z całego świata – szacuje się, że może być ich nawet około 80 tys! Jakaś ciekawostka związana z tym zakładem? Oczywiście. Według niektórych źródeł już w roku 1717 nad brzegiem rzeki Turret, alkohol produkowali działający poza nawiasem prawa bimbrownicy. Najstarsze oficjalne zapiski dotyczące destylarni The Glenturret datowane są natomiast na rok 1763. A teraz coś dla miłośników makabresek – kotka Towser, zamieszkująca destylarnię w latach 1963–1987 zapisała się w Księdze Rekordów Guinnessa jako zabójczyni 28,999 myszy! Jakie inne destylarnie w Szkocji należą do grona szanownych nestorów w branży? Między innymi Strathisla w Speyside (1786), Balblair w Highlands (1790) czy Highland Park w regionie Wysp (1798).
Jakie atrakcje oferują destylarnie poza degustacją whisky?
Zwiedzanie obiektów o tak bogatej tradycji jak szkockie destylarnie whisky to doświadczenia, które potrafią na długo zapisać się w pamięci koneserów. Degustacja whisky – choć może stanowić przysłowiową wisienkę na torcie – to niejedyna z oryginalnych atrakcji zapewnianych przez producentów dbających o tzw. świadomość marki. Odwiedziny w zakładzie o renomie takiej jak Glenturret pozwalają zainteresowanym zapoznać się z tradycyjnymi metodami destylacji, wyposażeniem wykorzystywanym przez pracowników zakładu czy sylwetkami najważniejszych osobistości w historii marki. Niektóre szkockie destylarnie whisky, oprócz tzw. visitor centers, zapewniają odwiedzającym także możliwość zwiedzenia muzeum whisky – należy do nich np. Glenkinchie.
Dlaczego warto odwiedzić destylarnie na wyspach szkockich?
Poza wymienionymi już powodami – czyli możliwością poznania tradycji zakładów i ich specjałów – warto podkreślić jeszcze jedną zaletę tego rodzaju whisky-turystyki. Otóż poznając zakłady funkcjonujące w różnych regionach kraju, będziesz miał szansę zgłębić odmienne podejścia do sztuki destylacji i oryginalne historie związane z każdą marką. Ale to nie wszystko – podróżując z mapą destylarni Szkocji w ręce, możesz też przekonać się, jak na proces powstawania whisky wpływają czynniki geograficzne – zwłaszcza panujący w danej części kraju warunki pogodowe czy usytuowanie zakładu. I tak np. szkocka ze Speyside, za sprawą panującego w dorzeczu rzeki Spey łagodnego klimatu, to w większości przypadków trunki subtelniejsze od tych z północy, pozwalające w każdej degustowanej kropli wyczuć idealną harmonię. Jeśli natomiast zdecydujesz się na poznawanie destylarni szkockich z Islay, Hebrydów Zewnętrznych czy Orkadów, będziesz mógł zapoznać się z głębokimi nutami torfowymi i morskimi – przy odrobinie dobrych chęci i otwartej głowie wyczujesz w nich morską bryzę, wędzoną rybę i wodorosty! Destylarnie na szkockich wyspach zapewniają trunki dla miłośników intensywnych doznań!
Jakie są najlepsze pory roku do zwiedzania szkockich destylarni?
Ustalmy jedno – w Szkocji pada ciągle. Zwłaszcza na zachodnim wybrzeżu. Dlatego wybierając się na podróż objazdową po tej ojczyźnie (prawdopodobnie) najlepszej whisky na świecie, musisz zaopatrzyć się w niezawodny płaszcz przeciwdeszczowy. Ze względu na silne wiatry sprawdzi się o wiele lepiej od parasola! Na szczęście odwiedzając destylarnie, możesz liczyć na ciepłe przyjęcie pod nieprzemakalnym dachem. Jeśli jednak poza zwiedzaniem destylarni szkockich chcesz też nacieszyć się urokami przyrody i średniowiecznych fortyfikacji – zarezerwuj bilet na czerwiec, lipiec lub sierpień, kiedy najczęściej będziesz mógł nacieszyć się słońcem i temperaturami osiągającym zawrotne 17 st. C. Musisz jednak pamiętać o jeszcze jednej kwestii. Każdy, kto pragnie nacieszyć się fioletowym niezmierzonym oceanem wrzosowisk, powinien zdecydować się na jesienne wojaże – wtedy idealna będzie druga dekada września.
Jakie muzea whisky w Szkocji są warte odwiedzenia?
Wspomnieliśmy już o tym, że niewielkie muzea whisky połączone bywają z visitor centers renomowanych zakładów. Jednak najwięcej cennych wrażeń – z punktu widzenia miłośnika szkockiej kultury i jej flagowego trunku – ma do zaoferowania muzeum whisky w Edynburgu, czy też projekt o nazwie The Scotch Whisky Experience. Podczas godzinnej wycieczki do tego muzeum whisky na zwiedzających czeka mnóstwo nieoczywistych atrakcji. Jedną z nich jest przejazd wagonami przez mroczny tunel, który zamieszkuje „duch” master blendera opowiadający o produkcji whisky. Każdy uczestnik tej przygody będzie mógł szczegółowo poznać etapy, jakie przechodzi szkocka whisky, zanim trafi do butelki i na sklepowe półki, poznać różnice między single malt, single cask czy blended malt whisky. Jednym z punktów programu wycieczki do muzeum whisky w Edynburgu jest seans filmu poświęconego szkockim destylarniom i regionom produkcji whisky. W planie jest również degustacja wybranych perełek! O czym musimy wspomnieć, w budynku Royal Mile, w którym działa The Scotch Whisky Experience, znajduje się kolekcja licząca ponad 3000 starannie wyselekcjonowanych trunków ze wszystkich części Szkocji.
Czy można poznać całą historię whisky odwiedzając jedną destylarnię?
W świetle wszystkiego tego, co napisaliśmy wyżej, odpowiedź wydaje się oczywista – nie ma takiej opcji! Historia whisky jest zagadnieniem tak obszernym, wielobarwnym i nieoczywistym, że wymyka się uproszczeniom. A rażącym uproszczeniem byłoby z pewnością wnioskowanie na temat dziejów whisky w Szkocji na podstawie historii jednego zakładu. Lista destylarni Szkocji jest imponująca. Tylko zapoznając się z tradycjami różnych regionów whisky i oddając się degustacji reprezentujących je trunków, będziesz mógł stać się degustatorem z prawdziwego zdarzenia! Dotyczy to również samej historii whisky – opowieści o poszczególnych zakładach składają się na jedną wielką narrację na temat szkockiej whisky.
Zanim wyruszysz w podróż do kraju wrzosowisk, wzgórz, dolin, zamczysk i legendarnych destylarni, może zacząć zgłębiać aromaty i smaki Szkocji w swoim domu. Bursztynowe trunki ze wszystkich części Szkocji, zarówno single malty, jak i popularne blendy (a nawet takie ciekawostki jak whisky new make) zarezerwujesz w Winnicy Lidla!