-
taka whisky bez charakteru
-
Torf w najlepszym wydaniu. Ekstra stosunek ceny do jakość.
-
Nie można odmówić temu pewnej klasy ale trzeba zarzucić brak wyrazistości. IM12 jest tak bardzo przyzwoity, że aż zdaje się być jakoś dziwnie okrojony i wygładzony w stosunku do podstawowego IM. Amatorska, solidna degustacja nie pozwala wykrzesać z tego wypustu czegoś porywajacego dla fanów klimatów Islay. Cena (nawet z rabatem) nieadekwatna do wrażeń sensorycznych. Lubię wersję bez deklaracji wieku za fajna jakość w swojej cenie ale 12stki drugi raz nie kupię.
-
Po spróbowaniu i polubieniu podstawowej edycji tego blenda przyszedł czas na wersję starzoną. Jednak tym razem lekki zawód - ugrzeczniona wersja podstawowego blenda. Torf jest, słoność jest, ale ząbki spiłowane i charakter stonowany. Jak ktoś kocha mocny torf i wytrawność to raczej nie to. Lepiej wybrać podstawową wersję.
-
Niby blender a raczej singel. Ciężkie whisky preferowane dla smakoszy. Dla mnie za ciezkie
-
Blended Famous Grouse dużo delikatniejszy i tańszy. Według mnie Islay Mist 12YO nie jest wart swojej ceny, szorstki, dymny i torfowy smak tej whisky jest niestety nie dla mnie.
-
Naprawdę bardzo przyjemna whisky. Polecam
-
Świetna. Bardzo delikatna.
-
Bardzo łagodny, delikatnie torfowy. Doskonały na początek przygody z whisky torfowymi. Polecam
-
Dobra na pierwsze starcie z torfowymi whisky.
-
Według mojego męża must have. Wyspiarska mgła uwodzi smakiem torfu, jednocześnie zadziwia delikatnością. Blend z deklaracją wieku 12yo, którego głównym składnikiem jest słód z gorzelni w Laphroaig, który jest najlepszym składnikiem whisky wg mojego męża.
W opiniach przewijają się porównania do Ardbega, a czasami nawet większe zamiłowanie do pierwszego z tej pary.
-
Zaskakująco dobry blend. Nie znałem tej marki i kupiłem w ciemno, ale się nie zawiodłem. Dobra relacja ceny do jakości, choć warto pamiętać, że za niewiele więcej można mieć singla.
-
Nie zawiodłem się do regionu, z którego whisky biorę w ciemno. I ta wybitną się okazała.
-
Moja pierwsza dymna whisky i na pewno nie ostatnia :)
-
Niedoceniana pozycja z islay. Genialny smak. Świetny balans torf/dym/morze. Delikatna porównując do Laphroaiga. Bardzo dużo nut smakowych i niezapomniany długi finish.
-
Bardzo bobra whisky, leciutki aromat torfowy, jak na trunek z Islay, polecam
-
Bardzo BARDZO miłe zaskoczenie. Nie przypuszczałem, że mieszanka maltów może dać aż taki efekt! Jestem fanem laphroigów w różnej postaci, w Islay Mist faktycznie je odnajduję, ale tak "kulturalnie" i "nienachalnie". Na pewno jeszcze kupię w przyszłości. Warto.
-
Nie wiem co o tym whisky myśleć. Jest dobre, ale takie ciężkie, mocno alkoholowe. Może jeszcze do niego nie dojrzałem :)
-
Zapach jak delikatny Talisker lub Laphroig, duży bukiet w ustach z długim finiszem, dostawa b.szybka, produkt jak zwykle świetnie zapakowany no i cena b. atrakcyjna
-
Znakomita, choć pewnie nie dla każdego! Łagodnie dymna, wytrawna, z aromatami dębowych beczek.
-
Bardzo przyjemne, chociaż faktycznie łagodniejsze podejście do tematu whisky dymnych/torfowych
-
Niczego nie urywa, ale w tej cenie jak najbardziej.
Aromat: umiarkowanie intensywny, słodki do tego zioła, przyprawy korzenne, odrobinę dymu torfowego. Alkohol ułożony, nie razi.
Smak: umiarkowanie słodki, trochę oleista na języku. Głównie toffi, karmel, wanilia, dębina, mokry jęczmień, do tego troszkę akcenty dymu torfowego. Po kilku łyczkach na podniebieniu odkłada się sól morska. Alkohol bardzo ułożony.
Finisz: dość długi, toffi z akcentem przypraw.